Car

Serce nie należy do mnie
na co mi więc jego ręka?

Czuję ciepło
jak pulsuje jego krew
kiedy się denerwuje
i jak jest spokojny

Może mi pokazać
to czego nie ma w środku
może dać mi poczuć ten paradoks
który siedzi w jego sercu

Pytanie jednak ważne

                                                czy on ma serce?

Już wiem

Już wiem
że to nie ty
nie o ciebie chodzi cały czas

uwielbiam te płynące godziny
te chwile bez ciszy
te najkrótsze cisze, bo patrzysz

ale nie ty
to nie ty

mimo że wszyscy krzyczeli
ze to on
zobaczysz
zostawi
odejdzie
przyjdzie

nie
to
nie
ty

dajcie mi już święty spokój
to nie on
nie jego tak bardzo chcecie

Wierz mi lub nie

Nie zapalaj światła, kiedy wejdziesz
Zostaw to wszystko po drugiej stronie
Zostaw na progu
Zostaw
Nie zostawiaj
miasta
nieba
i
esterki

sum

Już koniec poniedziałków
Już dość pustych rozmów
Bezsensownych telefonów

Teraz czas, żebyś spojrzał troszkę wyżej
Ogóreczku, no zobacz
Dziś dla Ciebie nawet niebo zżółkło

Weź wdech
Czujesz już tą nudę?

Judasze oczy

Widzę Cię

Widać Cię

Pięknie się śmiejesz

Masz takie miękkie ciepłe dłonie

Szkoda, że nie udało się ich dotknąć

Że nie ma już szans

Widzę Cię

Widać Cię

Chciałabym móc zawrócić czas

albo chociaż zawrócić w głowie

Wolność

Nie wiem blondasie
Kto Ci dał do tego prawo
Że pozwoliłeś sobie odebrać jej życie
Innym spokój, bezpieczeństwo.

Nie chce mi się wychodzić na ulicę.
Co jak spotkam takiego jak Ty.

Nie chcę już spełniać swoich marzeń,
bo boję się takich jak Ty.

I tak ztchórzyłeś.

A to co zrobiłeś było cholernie niesprawiedliwe.

Nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść.

                                        Hbr 13,14