sobota, 30 lipca 2022

Perswazje

 Przemierzam kolejne kilometry

Mijam pagórek za pagórkiem

Na każdym z nich

Jakbym mąciła dłonią wodę

Zostawiam rzekę wylanych łez

Naznaczam każdy szczyt

Najgłębszą tęsknotą

Unosząc się nad wodami

Jak Ta 

która była przy początku wszystkiego

Wirując wiatrem

Rozsiewam kwiaty wspomnień

By każda dolina

Znała Twoje imię 

Zostawiam dymne znaki

Byś mógł mnie odnaleźć

Gdy zamkniesz oczy

Wpuścisz powietrze

Zawsze przy sercu

Tam będę 


środa, 9 września 2020

Zachodnia ściana

Idę wśród nocnych lamp

przeglądam się w szybach samochodów

podnoszę wzrok

palcami przesuwam po szeleszczących liściach

krzewów prowadzących mnie do celu

powoli spływają po moich policzkach

krople wody 

zsuwają się na brodę

spadły na gorącą płytę chodnika

parują

odgarniam włosy 

zalewam gorącym woskiem 

powstałą w sercu szczelinę

ugniatam palcami

wygładzam

nie widać

wróciłam silna


czwartek, 4 czerwca 2020

na skraju łóżka

Siadam na skraju łóżka
odgarniam z twarzy włosy
przecieram policzek
odwracam się
siedzisz tam
leżymy patrząc w sufit
pytasz o czym myślę
a ja boję się odpowiedzieć
bo w mojej głowie
właśnie gra symfonia
biegnie armia
kotłuje się stado koni
rozbija się szklanka
i gotuje mnóstwo ciężkich słów
boję się, że nie zrozumiesz
nie uniesiesz ciężaru moich myśli

mój brak odpowiedzi trwa za długo

dłonią zmuszasz mnie, do spojrzenia w twoje oczy
patrzysz w moje
i szukasz we mnie
nut symfonii
zatrzymujesz armię
uspokajasz konie
zamiatasz rozbite szkło
i każde słowo traktujesz jak kęs babcinej szarlotki
nie rozumiesz
ale bierzesz w dłonie ciężar i niesiesz go ze mną

poniedziałek, 25 maja 2020

lato

Jest w Tobie coś
co przypomina mi letnie słońce
opierające się na policzku
zostawiające piegowaty ślad

przypominasz mi kapiące lody
ściekające po palcach
lądujące kropla po kropli
na białym podkoszulku

przypominasz mi zapach
dużo zapachów
ale najbardziej ten
kiedy na rozgrzaną ulicę
spadają ciężkie krople
letniej ulewy

przypominasz mi
szerokim uśmiechem
że wszystko jest w najlepszym porządku
póki jestem

piątek, 18 października 2019

zamknięcie

chciałabym dzisiaj wszystko Ci opowiedzieć
jak ciąglę chcę żeby docenił taniec
i że śpiewam do własnego kotleta
chciałabym w końcu usłyszeć zachwyt nad sobą
taki cichutki
że popatrz jaki skarb

ja naprawdę zbieram wszystkie umiejętności
jednocześnie im więcej ich mam tym 
bardziej mam poczucie
że nie warto

im więcej wiem
im więcej umiem
tym trudniej być niezdarą do zaopiekowania

ale jak to jest, że już nie ma silnych?
już się skończyli?
już wszyscy idą na łatwiznę
cóż
po to poszłam na studia
żeby sama sobie
operować serce
na żywca
już nic mnie nie zaboli
bardziej niż ty

niedziela, 7 kwietnia 2019

okruszki

Byłeś tutaj
i zostawiłeś każdy kąt
byłeś tutaj
i zostawiłeś okruszki
swojej obecności
krzywo postawione krzesło

uciekałeś biegiem
nie dbając o zamknięcie drzwi
porozrzucane dokumenty
puste strony
których nie zdążyłeś zapisać
podarte kartki
jeszcze można przeczytać
co ona zostawiła

byłeś tutaj
zostawiłeś każdy kąt
we mnie

wtorek, 13 listopada 2018

Wołga

Po tej rzece czarnej krwi
We mnie został tylko lukier
Zbieram zgliszcza tamtych dni
I przemieniam wszystkie w cukier
Nie potrafię Cię zobaczyć
Tylko zamknąć szczelnie drzwi
I przez dziurkę, tę pod kluczem
Przesypywać piasek cisz

sobota, 27 października 2018

Opoka

Wytłumaczyłam już całemu światu
dlaczego mnie opuściłeś
dzielnie przyjmuję w oczy wiatr
i niosę te wścibskie spojrzenia
Teraz ja wzięłam na siebie
ciężar rozstania
szkoda jednak
że najwięcej waży
świadomość, że za mną nie tęsknisz.

czwartek, 30 sierpnia 2018

Niezdolna

Niezdolna jestem
Do wiary
Że czujesz cokolwiek

Niezdolna jestem
Uwierzyć
Że potrafisz kochać
Kogoś innego
Niż kawałeczki siebie

Niezdolna jestem
Do wiary
Że istniałeś

czwartek, 23 sierpnia 2018

Nie mądrość

Widzę, że ciężej Ci trzymać kubek
I nie słyszysz już wszystkich moich szeptów.
Trudniej nam tańczyć 
Ale wciąż pogłębiasz zmarszczki przy moich oczach
Nie wiem ile czasu nam zostało
Ani jak bardzo się zmienimy
Ale chcę być Twoim kubkiem
Talerzem 
Ręcznikiem
Gdy wszystko już wypadnie Ci z dłoni.

piątek, 17 sierpnia 2018

Rekin

Mam już dość
Łapania łez do słoika
I czekania
Aż je wypijesz

Nie potrafię wpuścić Cię dalej
Nie czując Twoich chęci
Nie czując że chcesz być
Tu gdzie jestem ja

Dzieli nas teraz tysiąc mil
A Ciebie to zupełnie nie porusza

I usłyszę
Że kiedyś byś tęsknił
Ale nie teraz
Już nie

Powiedz mi, że nie chcesz
Nie będzie łatwiej
Ale czyż nie lepiej cierpieć
Gdy wie się, że już można
Niż cierpieć bez powodu?

piątek, 6 lipca 2018

Odległy

Skaziłam Tobą największe szlaki
żeby przemierzając miasto
wciąż mieć Cię przed oczami.
Zamalowałam Tobą wszystkie wspomnienia
Żeby już
żeby nigdy
nigdy nie zasnąć.

wtorek, 5 czerwca 2018

Liny

A gdybyś tak dzisiaj
zamiast płakać nad tym rozlanym mlekiem,
które już pleśnieje i samo się sprząta powoli,
spróbowała pokochać siebie
tak bardzo
jak dotyka Cię samotność?

Powiesz
nie ma szans
niemożliwe

A jak niemożliwa była ta miłość
za którą tak płaczesz?

Jak niemożliwe jest to co czeka na Ciebie każdego dnia
gdy z nienawiścią otwierasz oczy
i musisz znowu robić to wszystko
żeby móc się znowu położyć
do tego łóżka
które śmierdzi tęsknotą i nim.

Tak samo niemożliwe jak to wygląda teraz
jest to
co czeka na Ciebie jak w końcu pokochasz choć jeden milimetr siebie.

poniedziałek, 21 maja 2018

Wracando

Był taki czas
że wszystko było na swoim miejscu
Był taki wieczór
kiedy wszystko było cholernie trudne
ale przyszły potem dobre chwile
i spotkałyśmy dobrych ludzi
Było tak trudno
Tak trudno jest teraz
A my musimy oddychać tym samym powietrzem.