Karuzela

Wciąż nie mogę zapomnieć
jak delikatne są Twoje dłonie
kiedy szukasz mojego zdania.
Wciąż przewijają mi się
 niskie głoski
 Twojego wyznania.

Nie mogę znaleźć w sobie przestrzeni, gdzie nie byłoby Ciebie.
Bo powoli wszedłeś w każdą szczelinę mojej codzienności.

Odległość

Będę dawać znać
Jak już się poddam
Odezwę się niebawem
Jak już będę mieć dość
Zadzwonię
Kiedy już nic nie będę czuła
Pogadamy normalnie
Bo już będziesz dla mnie obcy

Nigdy takim nie byłeś.
Każda sekunda jest owiana od zawsze
Tak niewymownym wstydem
Każda sekunda jest owiana od zawsze
Tak niewymownym milczeniem
Że czasem zastanawiam się,
Czy bliżej mi do Ciebie
Czy do nieba.