środa, 9 września 2020

Zachodnia ściana

Idę wśród nocnych lamp

przeglądam się w szybach samochodów

podnoszę wzrok

palcami przesuwam po szeleszczących liściach

krzewów prowadzących mnie do celu

powoli spływają po moich policzkach

krople wody 

zsuwają się na brodę

spadły na gorącą płytę chodnika

parują

odgarniam włosy 

zalewam gorącym woskiem 

powstałą w sercu szczelinę

ugniatam palcami

wygładzam

nie widać

wróciłam silna


czwartek, 4 czerwca 2020

na skraju łóżka

Siadam na skraju łóżka
odgarniam z twarzy włosy
przecieram policzek
odwracam się
siedzisz tam
leżymy patrząc w sufit
pytasz o czym myślę
a ja boję się odpowiedzieć
bo w mojej głowie
właśnie gra symfonia
biegnie armia
kotłuje się stado koni
rozbija się szklanka
i gotuje mnóstwo ciężkich słów
boję się, że nie zrozumiesz
nie uniesiesz ciężaru moich myśli

mój brak odpowiedzi trwa za długo

dłonią zmuszasz mnie, do spojrzenia w twoje oczy
patrzysz w moje
i szukasz we mnie
nut symfonii
zatrzymujesz armię
uspokajasz konie
zamiatasz rozbite szkło
i każde słowo traktujesz jak kęs babcinej szarlotki
nie rozumiesz
ale bierzesz w dłonie ciężar i niesiesz go ze mną

poniedziałek, 25 maja 2020

lato

Jest w Tobie coś
co przypomina mi letnie słońce
opierające się na policzku
zostawiające piegowaty ślad

przypominasz mi kapiące lody
ściekające po palcach
lądujące kropla po kropli
na białym podkoszulku

przypominasz mi zapach
dużo zapachów
ale najbardziej ten
kiedy na rozgrzaną ulicę
spadają ciężkie krople
letniej ulewy

przypominasz mi
szerokim uśmiechem
że wszystko jest w najlepszym porządku
póki jestem